Syn Materny pozostanie w areszcie

Dodano:
Krzysztof Materna Źródło: Wikimedia Commons / Henryk Kotowski
Jacek B., syn Krzysztofa Materny, pozostanie w areszcie. Były dziennikarz został zatrzymany kilka tygodni temu.

Na początku września policja na wniosek Prokuratury Rejonowej w Zabrzu zatrzymała czterech mężczyzn podejrzanych o dokonanie rozboju na właścicielu jednej z firm medycznych na Śląsku. Akcja, w której wzięli udział kontrterroryści odbyła się przed kilkoma dniami na terenie Katowic, Radomia i Tychów. Do przestępstwa doszło 12 sierpnia w Zabrzu. Tego dnia napastnicy mieli spotkać się z ofiarą na parkingu jednego ze sklepów. Tam, jak wynika z ustaleń śledczych, grozili biznesmenowi nożem i przedmiotem przypominającym broń palną. W ten sposób mieli zmusić go do przelania na wskazane konto blisko miliona złotych.

Wśród zatrzymanych jest Jacek B. To znany dziennikarz, który w przeszłości współpracował ze stacją TVN i RMF FM. Jest on również dwukrotnym laureatem prestiżowej nagrody Grand Press. Prywatnie to nieślubny syn konferansjera i satyryka Krzysztofa Materny.

"Prawniczka Jacka B. od razu zapowiedziała walkę o to by jej klient, który jak i pozostali, nie przyznaje się do winy, wyszedł na wolność. Niestety się nie udało" – podał "Fakt". – Areszt nadal trwa. Zobaczymy, co będzie dalej i czy prokuratura będzie go przedłużała. Na razie czekamy więc na jakieś czynności procesowe z naszym udziałem. Wniosek i zażalenie na areszt został złożony, ale mój klient nadal nie wyszedł na wolność – mówi mecenas Aleksandra Kokoszka.

Żona Jacka B. wydała oświadczenie

Niedługo po zatrzymaniu, głos w sprawie zabrała też żona aresztowanego, sportsmenka – Alicja Pyszka-Bazan, która jest m.in. rekordzistka świata w Ultra Triathlonie. Kobieta opublikowała w mediach społecznościowych krótkie oświadczenie, w którym zaapelowała o uszanowanie prywatności. "Mój mąż został aresztowany w związku z niezwykle poważnymi zarzutami. Ze względu na dobro naszego dziecka, nie będę w tej sprawie zabierać głosu publicznie. W tej szokującej dla mnie sytuacji muszę skupić się na tym, by chronić moją córkę, Magdę oraz resztę naszej rodziny. Proszę, uszanujcie moją decyzję – nawet bez medialnej burzy to dla nas piekło" – napisała.

Źródło: Fakt / Instagram
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...